Rozdział 4



Moment wyboru szkoły zbliżał się wielkimi krokami, dzisiejszy dzień miał im pomóc w podjęciu tej trudnej i ważnej decyzji. Cała klasa Majki poszła na dni otwarte do jedynego w ich miasteczku liceum. Dziewczyna miała nadzieje, że dzięki tej wizycie przekona się do szkoły, a przy okazji spotka chłopaka, który się jej podoba.
***
Klasa Mai doszła już do budynku liceum. Zostali oni podzieleni na dwie grupy i przedzielono ich do uczniów, którzy mają oprowadzić po szkole.
Jak dotąd podobała się ona trójce przyjaciół. Odwiedzali różne sale. Teraz akurat szli do sali językowej, w której są prowadzone zajęcia z kierunku, którym zainspirowana jest zarówno Maja jak i Alan. Weszli do sali i… dziewczyna zobaczyła przystojnego bruneta, tego, który kilka dni temu się do niej uśmiechnął i w którym się chyba zakochała. Był on ubrany w białą koszulę, czarny wąski krawat, spodnie rurki, a na to miał założoną marynarkę z podwiniętymi rękawami. Niestety klasa była tam tylko chwilę i chłopak nawet nie zdążył zauważyć Mai. Poszli jeszcze do trzech sal, a na końcu na salę gimnastyczną. Po tym jedna z oprowadzających dziewczyn oznajmiła:
- My już chcemy wam podziękować, a teraz możecie indywidualnie podejść do sal, w których są prezentowane interesujące was kierunki.
Po tych słowach Majka odwróciła się do przyjaciół i powiedziała:
- Ja idę do sali językowej, idziecie ze mną?
- Ja mogę z tobą iść- odpowiedział Alan.
- Poszłabym z wami, ale chciałam pójść do sali matematyczno-fizycznej. Najwyżej później do was dojdę- poinformowała Ilona.
***
Po chwili dotarli do sali, każdemu zainteresowanemu przydzielali jednego ucznia. Maja miała nadzieję, że przydzielą jej tego chłopaka, o którym nie może przestać myśleć. Niestety pomagał on nauczycielce i przydzielono jej jego koleżankę. Alan trafił na chłopaka z maturalnej klasy. Majka pogodziła się z tą sytuacją i postanowiła uważnie słuchać starszej dziewczyny, co jakiś czas zadając jej pytania. Rozmawiały tak już przez kilka minut. W pewnym momencie do uczennicy liceum podszedł przystojny brunet, w którym Majka się zadłużyła i powiedział:
- Ola, pani Olszewska prosi Cię o pomoc, ja Cię zastąpię i odpowiem na jej pytania.
Starsza dziewczyna zamieniła się z kolegą. Serce Majki w tej chwili zaczęło szybciej bić, z jednej strony się cieszyła, że będzie mogła z nim pogadać, ale z drugiej strony bała się, że powie coś głupiego. Wtedy chłopak powiedział:
- Cześć nazywam się Oskar, chodzę do pierwszej klasy- miał taki łagodny głos,  po chwili dodał- często cię widuję pod tą szkołą kiedy kończę lekcje. Uczy się tu jakiś twój znajomy?
- Tak, moja siostra się tu uczy, chodzi do drugiej klasy. Codziennie na nią czekam i potem wracamy razem do domu- odpowiedziała Majka.
- A chce ci się tak na nią codziennie czekać?- dopytał zainteresowany chłopak.
- W sumie już się przyzwyczaiłam, a poza tym to mam po drodze- oznajmiała z uśmiechem na twarzy Maja.
- A jak się nazywa twoja siostra? Może ją znam.
- Sylwia Kasiak- odpowiedziała Majka.
- Chyba wiem która to, a można dowiedzieć się jak ty masz na imię?- zapytał chłopak odwzajemniając wcześniejszy uśmiech dziewczyny.
- Oczywiście, że można, jestem Maja.
- Miło mi cię poznać. No dobra, naszą rozmowę dokończymy kiedy indziej, a teraz wróćmy do tego co jest moim obowiązkiem. Mam rozumieć, że jesteś zainteresowana tym kierunkiem?
- Właśnie się nad nim zastanawiam, może powiesz mi czy to będzie dobry wybór?- zapytała Majka.
Rozmowa trwałą jeszcze kilka minut, a na końcu Oskar powiedział:
- Mam nadzieję, że zobaczę cię we wrześniu, na jednym z korytarzów też szkoły.
- Też mam taką nadzieję- powiedziała Maja zasuwając za sobą krzesło.
Po tych słowach uśmiechnięta dziewczyna wróciła do czekających już na nią przyjaciół. Wyszli z budynku, po czym Alan powiedział, żeby na niego poczekały, bo wróci jeszcze do ubikacji. Korzystając z nieobecności przyjaciela Ilona powiedział do Mai:
- Widziałam, że gadałaś z tym chłopakiem. Dowiedziałaś się jak ma na imię i ile ma lat?
- Tak, ma na imię Oskar i jest o rok starszy od nas. Mówił też, że często mnie widuje pod szkołą i że chce mnie zobaczyć we wrześniu na korytarzu tego liceum- odpowiedziała rozmarzona Maja.
Ich rozmowę przerywa Alan.
- O czym rozmawiacie?- zapytał.
- A tak ogólnie o szkole, czy nam się podoba i w ogóle- odpowiedziała Majka, która nie chciała mówić przyjacielowi o swoim zauroczeniu. Wiedziała, że kłamstwo nie jest w porządku w stosunku do Alana, ale wolała się z tą wieścią wstrzymać.
***
Majka wróciła do domu jeszcze przed obiadem. Resztę dnia spędziła na przygotowywaniu się do następnego dnia w szkole. 


*******************
Komentarze mile widziane

3 komentarze: